Niekosmetycznie...
Chciałam Wam napisać, że musiałam oddać tego pieska co znalazłam, mojego Odiego:( Niestety, ale znalazł się właściciel, pisze niestety bo już zdążyłam się do niego przywiązać przez te prawie 2 miesiące. Teraz żałuje, że nie zrobiłam mu więcej zdjęć, że nie zdążyłam zabrać go nad wodę, na polowanie. Smutno mi bez niego:( Odi naprawdę nazywa się Piegus i ma 4 lata. Jest małym głuptaskiem, który uciekł z domu za suczką. A najbardziej jestem zła na schronisko, ponieważ zgłaszałam moje znalezisko, a tamci właściciele podobno byli w schronisku i nikt im nic nie powiedział. Nie wiem już komu wierzyć. Piegus mieszka tylko ulicę dalej, więc na pewno będę go odwiedzać. Wiadomo, że to nie to samo:( Cieszy mnie tylko to, że tam mieszka z dziewczynką tak na oko 8 - 9 lat i wiem, że będzie tam szczęśliwy bo on uwielbia być w centrum uwagi, a taka dziewczynka na pewno będzie się z nim bawić, będzie go głaskać itp. A on jest stworzony do zabawy:D
A ta Pani mówiła, że to wyżeł i że też go znalazła jak był mały.
Mam jeszcze fotkę z telefonu z pierwszego dnia jak go znalazłam:) Takze imię znowu wolne czeka na innego psiaka. Niedługo będę brała psa ze schroniska ;)), ale potrzebuje suczki, bo pies podsikuje mi drzewka.
Ostatnio postanowiłam zabawić się w ogrodniczkę i zakupiłam różne nasionka, na fotce brakuje jeszcze maciejki. Ciekawe czy coś mi z tego wyrośnie? A Wy macie jakieś doświadczenie w ogrodnictwie?
A ta Pani mówiła, że to wyżeł i że też go znalazła jak był mały.
Mam jeszcze fotkę z telefonu z pierwszego dnia jak go znalazłam:) Takze imię znowu wolne czeka na innego psiaka. Niedługo będę brała psa ze schroniska ;)), ale potrzebuje suczki, bo pies podsikuje mi drzewka.
Ostatnio postanowiłam zabawić się w ogrodniczkę i zakupiłam różne nasionka, na fotce brakuje jeszcze maciejki. Ciekawe czy coś mi z tego wyrośnie? A Wy macie jakieś doświadczenie w ogrodnictwie?
z jedej strony to przykre a z drugiej to pełnia szczęścia. Uszka do góry:)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ja też kiedyś miałam podobną sytuację. Było mi cholernie smutno go oddać.
OdpowiedzUsuńciekawe jak urosną poziomki :) jedynce co sadziłam to rzeżuchę ;)
OdpowiedzUsuńFajny piesek. Ja również miałam kilka takich sytuacji, większość z małymi kociakami, straszny ból gdy się człowiek przyzwyczai :(
OdpowiedzUsuńW tym roku również zaczynam hodować roślinki na balkonie!
dzięki dziewczyny za wsparcie:)
OdpowiedzUsuńNiefajna sytuacja z pieskiem:(
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też będę sadzić!:D Nie mam żadnego doswidczenia, ciekawa jestem jak Ci pójdzie:)!
postaram się informować o efektach:)
OdpowiedzUsuńNie smutaj sie Atino:*
OdpowiedzUsuńOdnosnie ogrodnictwa to moja jedna z pasjii,uwielbiam prace w ogrodzie i nie tylko.Swietnie relaksuje sie w ten sposob.
Z nasionami nie ma wiekszego problemu,poziomka jest prosta w uprawie i przyjmie sie praktycznie na kazdej glebie ale pamietaj,ze jest ekspansywna i warto dokarmiac ja nawozem dla poziomek w okresie wzrostu-tzn.jak juz bedziesz miala okazale sadzonki.
Sloneczki najlepiej wysiewac wprost do gruntu z daleka od innych kwiatow badz roslin kwitnacych i nigdy nie sadz go dwa razy z rzedu w tym samym miejscu bo niestety wyjalawia glebe...
Rzezucha jest prosta w obsludze i w domu spokojnie sie nia zajmiesz.Ja osobiscie jej nie cierpie;)))
Pozdrawiam!
dzięki za rady:*
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię rzeżuchę:)
absolutnie nie xD dziewczyny pisały że po depilacji tak ale sam producent pisze aby go wtedy nie używać :)
OdpowiedzUsuń