Annabelle Minerals czyli jeden podkład i trzy formuły (swatche)

Moja fascynacja minerałami trwa w najlepsze. Dziś odebrałam kolejne zamówienie z próbkami podkładów. Postanowiłam się przeprosić z Annabelle Minerals i dać im jeszcze jedną szansę. Wcześniej używałam źle dobranych odcieni i dlatego nie byłam zadowolona. Teraz postawiłam na Beige Fair czyli zupełnie inną tonacje. Kliknęłam dwie próbki (1g w słoiczku/8,90zł), a w gratisie dostałam trzecią, w tym samym odcieniu tylko w innej formule. Dzięki Annabelle Minerals;)


Tym o to sposobem stałam się posiadaczką trzech różnych podkładów. Sama byłam ciekawa formuły matującej i rozświetlającej. Kryjącą dostałam i w sumie fajnie będzie mieć rozeznanie we wszystkich dostępnych wersjach.

od lewej: matujący, kryjący i rozświetlający


Ten sam odcień w różnych formułach jest zupełnie inny. 
Matujący wydaje mi się najbardziej naturalny i podobno daje średnie krycie.
Kryjący jest już ciut ciemniejszy i bardziej żółty. Jak sama nazwa wskazuje powinien mocno kryć.
Rozświetlający jest najjaśniejszy, lekko wpada w biały czyli coś co kiedyś bardzo lubiłam, ale powoli zaczynam odchodzić od trupich odcieni;d Może być stosowany jako rozświetlacz oraz jako korektor pod oczy. Ja kupiłam go właśnie pod oczy.

 

Dzisiaj zaczynam pierwsze testy. Za jakiś czas na pewno dam znać jak się minerały AM u mnie spisały i czy sięgnę po kolejne próbki albo być może już po pełnowymiarowe opakowania.

Dajcie znać która formuła Was najbardziej zainteresowała?

Komentarze

  1. U mnie na cała twarz sprawdzałby się matujacy,a pod oczy ( o ile by krył) rozświetlający.

    OdpowiedzUsuń
  2. Formułę matującą uwielbiam, zużyłam już 3 małe opakowania, właśnie przymierzam się do zakupu czwartego. Formułę kryjącą dostałam w gratisie, jednakże u mnie w strefie T szybko się warzy, sprawę poprawia użycie primera. Mam ochotę przetestować także formułę rozświetlającą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po pierwszych testach rozświetlającej, wiem że na całą twarz bym jej nie nałożyła;/ jest naprawdę mocno rozświetlająca i jak podaje producent sprawdzi się jako rozświetlasz lub korektor pod oczy;)

      Usuń
  3. O, a to ciekawe :) Mam matujący i kryjące golden fairest, mają dokładnie ten sam odcień :) Matująca formuła moim zdaniem najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mnie to zdziwiło, no ale może podczas noszenia nie będzie tej różnicy tak widać;)

      Usuń
  4. Wszystkie prezentują się ciekawie. Miłego testowania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe jak się sprawdzą ;) Miłego testowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie co dziwne matujący lepiej krył od wersji kryjącej. Ja to w ogóle je sobie mieszałam, np. kryjącą z rozświetlającą itd. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dzień dzisiejszy najbardziej zadowolona jestem z wersji matującej. a rozświetlający chyba zmieszam z kryjącym i będę używać pod oczy;) bo sama rozświetlająca jak dla mnie jest za bardzo błyszcząca;/

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty